Ostatni tydzień spędziłam na poszukiwaniu przepisu na kajzerki, takie zwykłe, najprostsze kajzerki. I wczoraj udało się, mam swoje kajzerki doskonałe, miękkie, puszyste, zupełnie neutralne w smaku, pasujące do wszystkiego. Przepis znalazłam u Liski i jest to przepis na bułkę wrocławską.
Idealne kajzerki
- 300 g mąki pszennej tortowej
- 80 g mleka
- 100 g wody
- 1 łyżeczka drożdży suszonych
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżeczki oleju
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i wyrobić miękkie i elastyczne ciasto (ok. 10 - 15 minut). Ciasto powinno tylko delikatnie kleić się do rąk. Z wyrobionego ciasta uformować kulę, przełożyć ja do miski, przykryć folią i odstawić, w temperaturze pokojowej, na ok 2 godziny do wyrośnięcia (moje rosło godzinę w temperaturze pokojowej i prawie 9 godzin w lodówce). Wyrośnięte ciasto przełożyć na blat lekko wyrobić i podzielić na 6 część. Z każdej części uformować bułkę i ułożyć na blasze, przykryć ściereczką i odstawić na 2 godziny do wyrośnięcia. Następnie bułki naciąć i posmarować żółtkiem wymieszanym z łyżką wody. Bułki piec ok. 25 - 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego :)