Mój dom przypomina ostatnio małą piekarnię, w kuchni na blacie wyrasta sobie chleb a obok bułeczki na śniadanie. Bardzo zafascynowało mnie samodzielne pieczenie pieczywa, oby tylko nie zabrakło mi zapału. Po wczorajszych pysznych bułeczkach przyszła poro na chleb rozmarynowy i serowe bułeczki.
Bułeczki pochodzą z tego przepisu (trochę go zmodyfikowałam na własne potrzeby). Są bardzo smaczne i mają ten wspaniały posmak zakwasowego pieczywa.
Bułeczki z zapiekanym serem i sosem pomidorowym
Zakwas pszenny:
- 10 g zakwasu żytniego
- 20 g mąki pszennej chlebowej
- 20 g wody
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać przykryć folią i odstawić na 12-24 godzin w ciepłe miejsce.
Ciasto:
- 50 g zakwasu pszennego
- 200 g mąki
- 150 g wody
- 1/2 łyżki oliwy
- 1/2 łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki drożdży instant
- 1/2 łyżeczki soli
Dodatkowo:
- 50 g sosu pomidorowego np. tego
- 50 g startego sera żółtego
Składniki ciasta dokładnie mieszamy i wyrabiamy gładkie ciasto (będzie delikatnie kleiło się do rąk). Z ciasta formujemy kule, wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawimy do wyrośnięcia. W przepisie było,żeby odstawić ciasto na 3 godziny ale moje rosło jak szalone i wystarczyły mu 2 godziny. Z wyrośniętego ciasta formujemy podłużne bułeczki (mi wyszły 4 spore sztuki), układamy na blasze, przykrywamy i odstawimy do ponownego wyrośnięcia na ok. 1 godzinę, ja swoje zostawiłam na noc, żeby rano mieć świeże na śniadanie. Wyrośnięte bułki smarujemy sosem pomidorowym i posypujemy serem. Pieczemy 20 - 25 minut w 200 stopniach. Studzimy, jeśli mamy wystarczająco silnej woli.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz